Brodacze z Teksasu w Sopocie
Brodacze z Teksasu w Sopocie
Ponad 4 tysiące fanów amerykańskiego zespołu ZZ Top bawiło się wczoraj przez dwie godziny podczas koncertu w Operze Leśnej w Sopocie. Sobotni koncert był jedynym przystankiem w Polsce, na którym zatrzymał się zespół promujący podczas trasy "Continental Safari Summer Of '96" swoją najnowszą płytę "Rhytmeen".
Fani brodatych Teksańczyków zjechali do Sopotu z całej Polski. Występ Billy Gibbonsa (śpiew, gitara) , Dustego Hilla (bas) i Franka Bearda (perkusja) poprzedził fatalnie nagłośniony koncert Dżemu. Kiedy jednak mistrzowie południowego rock'n'rolla weszli na scenę z kilku tysięcy gardeł rozległ się entuzjastyczny wrzask. Nowe utwory przyjęto ciepło, starsze, te najbardziej znane, gorąco.
Billy Gibbons powiedział, że dwudziestokilkugodzinny pobyt w Polsce mile go rozczarował. -- Polska jest krajem kolorowym, a ludzie są życzliwi i wspaniali. Kiedyś ponownie tu przyjedziemy. Na zdjęciu: Dusty Hill (z lewej) i Billy Gibbons.
PAD