Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Należyte uwędzenie

13 lipca 1996 | Styl życia | BW RW

Dobry nos projektanta to ciągle podstawa sukcesu perfum, ale ich produkcja to już potężny przemysł. Wyrafinowaną technologią w perfumach odtwarza się nawet zapach gazety finansowej. Naukowcy nieśmiało sugerują, że działanie niektórych ich składników jest zbliżone do efektu wywoływanego przez narkotyki.

Należyte uwędzenie

Bernadeta Waszkielewicz, Renata Wróbel

Jeszcze nie tak dawno Andrzej Rosiewicz żartobliwie przekonywał polskich mężczyzn o wyższości "kowbojenia w dalekiej Syberii" nad "życiem w perfumerii", które groziłoby Polakowi w przypadku ożenku z pachnącą Francuzką. Alternatywą był mariaż z krajową dziewczyną, która miała "najwięcej witaminy" i w dodatku -- jak można było się domyślać -- nie drażniła nozdrzy nadwiślańskiego samca zapachem z buteleczki.

Dziś coraz więcej Polek lekceważy maksymę Cycerona, że "najpiękniej pachnie kobieta, która nie pachnie wcale". Co więcej -- także panowie powszechnie przekonują się do używania pachnideł. Perfumy, jak wszędzie na świecie, uzupełniają nasz strój, podkreślają osobowość, przyciągają płeć przeciwną. Aromaterapeuci wierzą nawet w leczniczą moc zapachów. Wielkie firmy perfumeryjne wyczuwają koniunkturę i ściągają do nas ze swą aromatyczną ofertą. W większości przypadków nadal trochę opóźnioną. Dziś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 804

Spis treści
Zamów abonament