Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Następcy Kaliguli

26 marca 2011 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa

Tomasz Jastrun, poeta, publicysta

Rz: W felietonach zwalcza pan chamstwo i agresję w życiu publicznym.

Tak pan to czuje? Piszę o wszystkim, o śmietniku życia, jaki mnie otacza, bywają tam perły. Ale skala agresji w polskim życiu publicznym jest niebywała. Pokazuję je i w tym sensie zwalczam.

Można by powiedzieć: pokazuję przez przykład.

Co pan ma na myśli?

Ot, choćby to: „Nie spotkałem taksówkarza, który by nie kpił z PiS. Mówią na nich zwyczajowo »pisuary«". I dalej o „wychodku polskiej polityki".

Nie nazywałem tak PiS.

Nie wprost, ale intencja była oczywista.

Miałem na myśli nasze myślenie o polityce. Tu zresztą wielkie zasługi ma Piłsudski, który uwielbiał porównywać polskie życie polityczne do wychodka.

Jastrun jak Piłsudski, rozumiem. Jak by pan w uproszczeniu opisał Jarosława Kaczyńskiego?

Od czasu słynnej katastrofy dominującą cechą osobowości prezesa PiS jest mącenie Polakom w głowach i wpędzanie ich w nierzeczywistość. Ona nie jest złem samym w sobie, ale w niej gnieździ się właśnie paranoja i nienawiść.

Nie dość, że sam jest paranoikiem, to jeszcze innych w nią wpędza?

Paranoikiem? Niech pan nie przesadza, raczej charakteropatą. Ale w tym, co mówi, dostrzegam jakąś paranoiczną tkankę....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8887

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament