Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pisowskie enklawy już się skończyły

26 marca 2011 | Kraj | Małgorzata Subotić
Wzrost notowań Napieralskiego nie przekłada się na wzrost  notowań SLD. Bo on w sposób gwiazdorski gra na siebie  – mówi Stefan Niesiołowski
autor zdjęcia: Sławomir Mielnik
źródło: SAM
Wzrost notowań Napieralskiego nie przekłada się na wzrost notowań SLD. Bo on w sposób gwiazdorski gra na siebie – mówi Stefan Niesiołowski

Stefan Niesiołowski: Dla Kaczyńskiego nie ma pojęcia „współpraca”. On może tylko rządzić. Albo zwalczać

Rz: W badaniu zaufania CBOS Grzegorz Napieralski znalazł się przed Donaldem Tuskiem. Co to oznacza?

Stefan Niesiołowski (PO), wicemarszałek Sejmu: To nic nie znaczy. Zresztą różnice są minimalne. To świadczy tylko o tym, że Napieralski unika zabierania głosu w jakichkolwiek kontrowersyjnych sprawach. Nie angażuje się w spory, uprawia coś, co można nazwać postpolityką.

To znaczy?

Przestaje być politykiem. Za wszelką cenę chce się podobać wszystkim. Istotą polityki jest zajmowanie stanowiska, a on tego nie robi albo robi w niewielkim stopniu. Na dłuższą metę jest to szkodliwe i dla lewicy, i dla samego Napieralskiego.

Szkodliwe jest to, że tyle osób mu ufa?

Szkodliwe jest granie tylko na to, żeby się podobać. Zamiast uprawiania polityki. Takie zachowanie właściwie rozbraja lewicę. Proszę zwrócić uwagę, że notowania SLD się zatrzymały. Po wcześniejszym wzroście, który był efektem bardzo brutalnej i dla mnie niezrozumiałej nagonki na PO. Ale to się skończyło. Paradoksalnie wzrost notowań Napieralskiego nie przekłada się na wzrost notowań SLD. Bo on w sposób gwiazdorski gra na siebie. Wszelkie kłopoty przerzuca na innych.

Tak chyba przez lata robił premier Tusk, unikając kłopotów jak ognia?

To insynuacja. Zarzuty wobec Tuska, że chce się promować, są nieprawdziwe....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8887

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament