Za bardzo kolorowy jarmark
Namioty w kolorach „od sasa do lasa” stoją na Rynku Starego Miasta. – Tak można? – pytają kupcy ze Starówki. Bo oni mają ograniczenia w wystroju lokali i ogródków
Mamy żal do miasta – przyznaje Maciej Kurek z zarządu Stowarzyszenia Prywatnych Przedsiębiorców Warszawskiego Traktu Królewskiego. – Naszym przedsiębiorcom stawia się wygórowane wymagania. Musi być odpowiedniej wysokości płotek w kawiarnianym ogródku, niezbyt duża markiza, parasol w odpowiednim kolorze, oświetlenie w odpowiednim miejscu. A okazuje się, że na Rynku Starego Miasta można postawić, co się chce.
Namioty różnej „maści"
Od piątku stoją tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta