Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Między młotem a kowadłem

18 stycznia 2011 | Publicystyka, Opinie | Tomasz Wołek
Donald Tusk składa kolejny egzamin z politycznej dojrzałości – uważa Tomasz Wołek
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Donald Tusk składa kolejny egzamin z politycznej dojrzałości – uważa Tomasz Wołek
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Na jednej szali jest cyniczny smoleński szantaż i nieustanna presja, które wprowadziły już pewien zamęt, dezorientując część opinii publicznej. Na drugiej szali leży reputacja Polski jako państwa poważnego i obliczalnego – ocenia publicysta

Premierowi Tuskowi towarzyszy prawdopodobnie gorzkie poczucie absurdu. Po raz któryś już udowadniać musi wszem i wobec, że jednak nie jest wielbłądem. Z podobnie nierzeczywistą – a zarazem boleśnie realną – sytuacją zmagał się przecież całkiem niedawno, w związku z tak zwaną aferą hazardową. Polegała ona w gruncie rzeczy na – nieskutecznej zresztą – próbie zastawienia pułapki na szefa rządu. Istotę tej akcji sam autor Mariusz Kamiński z bezwstydną szczerością zdefiniował jako „test na przywództwo”.

Tamtą minę udało się Tuskowi rozbroić, choć zarówno on, jak i jego obóz ponieśli pewne koszty owej operacji. Teraz wszakże staje on w obliczu wyzwania nierównie trudniejszego. Ma do czynienia już nie z jedną miną, ale z całym rozległym polem minowym, rozciągającym się na ogromnych przestrzeniach: od północnego Smoleńska po Okęcie i od Warszawy po Moskwę, a nawet jeszcze dalej, bo sięgającym aż po Brukselę i Waszyngton. Tamta sprawa miała wymiar wewnętrzny. Ta zawiera jednocześnie aspekty wewnętrzne i międzynarodowe.

Sterujący polską nawą państwową premier utknął, niczym ów mityczny żeglarz, w wąskim przesmyku między Scyllą a Charybdą, albo, ujmując to nieco bardziej swojsko: znalazł się miedzy młotem a kowadłem. Owym młotem miałby być Jarosław Kaczyński, kowadłem zaś – Władimir Putin? Taka personifikacja byłaby nazbyt trywialnie dosłowna, chociaż zapewne dotyka ona samego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8829

Spis treści
Zamów abonament