Zaraźliwy przykład Tunezji
Rządy się obawiają, że seria samospaleń doprowadzi do rozlania się tunezyjskiej rewolty na cały region
W aucie zaparkowanym niedaleko pałacu prezydenckiego w stolicy Mauretanii Nawakszut podpalił się wczoraj 43-letni Jakob uld Dahud. Mężczyzna, którego udało się uratować, chciał zaprotestować w ten sposób przeciwko “sytuacji politycznej w kraju”. Do podobnego incydentu doszło w śródmieściu egipskiej stolicy Kairu, gdzie w pobliżu parlamentu oblał się benzyną i podpalił 49-letni właściciel baru.
Życie Abdo Abdelowi Hamidowi uratował taksówkarz, który wyskoczył z auta z gaśnicą. Karetka pogotowia zabrała poparzonego mężczyznę do pobliskiego szpitala. Niedoszły samobójca wyjaśnił, że protestował, bo władze odmówiły mu pomocy finansowej.
Zarówno Egipcjanin, jak i Mauretańczyk wzięli przykład z tunezyjskiego ulicznego sprzedawcy, który dokonał samospalenia przed miesiącem, co wywołało falę zamieszek w tym kraju i pociągnęło za sobą kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych.
– Ludzie w Egipcie cały czas siedzą przed telewizorami i śledzą wydarzenia w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta