Jak bronić się przed niesłusznym zatrzymaniem wadium
Przepis o zajęciu pieniędzy w przypadku nieuzupełnienia dokumentów jest powszechnie krytykowany. Przedsiębiorcy wciąż tracą finansowo
Wielu prawników uważa, że art. 46 ust. 4a prawa zamówień publicznych już dawno temu powinien zostać zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego.
Mimo kilku nowelizacji a nawet propozycji Urzędu Zamówień Publicznych jego wykreślenia wciąż jednak pozostaje aktualny. I ciągle wielu przedsiębiorców traci z jego powodu pieniądze.
Wykonawcy często nie są świadomi
Zgodnie z tym kontrowersyjnym przepisem „zamawiający zatrzymuje wadium wraz z odsetkami, jeżeli wykonawca w odpowiedzi na wezwanie (...) nie złożył dokumentów lub oświadczeń (...), chyba że udowodni, że wynika to z przyczyn nieleżących po jego stronie”.
Przepis ten miał uniemożliwić zmowy cenowe. Zdarzało się bowiem, że przedsiębiorcy celowo nie uzupełniali dokumentów, po to by ich wykluczono z przetargu, a zwyciężała droższa oferta firmy uczestniczącej w zgodzie.
Problem w tym, że regulacja ta uderzyła w niczemu niewinnych przedsiębiorców. Nawet ci, których oferty znajdują się na dalekich pozycjach i z założenia nie mają szans na manipulowanie wynikiem przetargu, są pozbawiani wadium. Często nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że nie są w stanie uzupełnić dokumentów.
PrzykładZamawiający uznał, że przedstawiony przez firmę wykaz wykonanych robót nie potwierdza spełnienia warunku doświadczenia. Wezwał do jego
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta