Dopasują się do „Rodziny”
Właściciele używanych mieszkań są skłonni obniżać stawki, byle zmieścić się w limicie, jaki obowiązuje w programie dopłat do kredytów, który lada moment zniknie z rynku wtórnego
Jako klienci próbowaliśmy kupić w Warszawie używane mieszkanie na kredyt z państwową dopłatą. Dziś limit cen w programie „Rodzina na swoim” (RNS) wynosi w stolicy 9080 zł za mkw. Za kilka miesięcy spadnie do ok. 7,1 tys. zł za mkw. Z dopłat będzie wyłączony rynek wtórny. Właścicielom używanych lokali powinno więc zależeć, by zdążyć je sprzedać – zakładamy. Mamy więc dobrą kartę przetargową.
Małe rabaty – od ręki
Na Bemowie przy ul. Powstańców Śląskich chcieliśmy kupić 70-metrowy lokal z 2003 r. wybudowany przez jedną z warszawskich spółdzielni. Cena wywoławcza: 644 tys. zł, czyli 9,2 tys. za mkw. Żeby się zmieścić w limicie RNS, sprzedający musiałby obniżyć cenę mieszkania o 8,4 tys....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)