Pech i szczęście Justyny
Justyna Kowalczyk sprint w Drammen przegrała przez złamany kijek, ale i tak zdobyła Kryształową Kulę
Na mistrzostwa świata do Oslo Justyna Kowalczyk wyruszyła już jako podwójna triumfatorka Pucharu Świata. Mniejszą Kryształową Kulę, w klasyfikacji biegów na dystansie, zapewniła sobie w sobotę, gdy na 10 km stylem klasycznym przegrała tylko z Marit Bjoergen. Kuli za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, już trzecie z rzędu, doczekała się wczoraj, gdy wprawdzie ze sprintu stylem dowolnym odpadła w ćwierćfinale, ale Bjoergen zajęła w nim dopiero piąte miejsce.
Druga po Matikainen
Kowalczyk ma teraz 592 pkt przewagi nad Norweżką, a do końca sezonu zostały dwa biegi punktowane po 100 pkt i finał sezonu w Szwecji, gdzie można zdobyć 350 pkt. – Spełniło się moje największe marzenie. Przede mną wśród kobiet trzy puchary z rzędu miała tylko Finka Marjo Matikainen. Taka seria nie udała się tak wielkim narciarkom, jak Bente Skari, Virpi Kuitunen, Jelena Wialbe, Marit Bjoergen – mówi „Rz” Kowalczyk.
Polka wygrała już w tym sezonie Tour de Ski i dwie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
