Szturmowali Sejm
Aż 45 min trzeba było odstać w kolejce, by zwiedzić gmachy Sejmu i Senatu.
– Nie jesteśmy zwolennikami zwiedzania supermarketów, dlatego zabrałam dziewczynki tutaj – mówi pani Karolina, która do Sejmu wybrała się z córkami.
W niedzielę podczas dnia otwartego można było zwiedzać Salę Obrad, kuluary czy Salę Kolumnową. – Nie darowałabym sobie, gdybym nie skorzystała z takiej okazji, bo mam pogłębiającą się wadę wzroku – zwierza się pani Marta Buczon, która porusza się z laską dla niewidomych.
– Każdy Polak powinien choć raz tu przyjść.
– Wygląda lepiej niż w telewizji – dodają gimnazjaliści Marta i Adam Pytel z Sabni k. Sokołowa Podlaskiego, którzy w stolicy spędzają ferie. – Ale pracować byśmy tu nie chcieli – dodają.