Paweł Miter: zostałem pobity
25-latek, który załatwił sobie program w TVP, podszywając się pod znajomego szefa Kancelarii Prezydenta (sprawę na początku marca ujawniła „Rz"), ma ułamany ząb i podbite oko.
Paweł Miter twierdzi, że w czwartek ok. 22.30 na osiedlowym parkingu we Wrocławiu zaatakowało go dwóch mężczyzn. – Uderzyli mnie dwa razy w twarz i kopnęli w kolano. Powiedzieli, żebym uważał, z kim rozmawiam i nie kontaktował się już z prasą – mówi „Rz" Miter. Jak twierdzi, wcześniej dostawał esemesy z pogróżkami.
Pobicie wiąże ze swoją prowokacją, a także wypowiedziami dla „Gazety Wyborczej", której mówił, że jako „reprezentujący Kancelarię Prezydenta" miał załatwić lewicy miejsca w radzie nadzorczej TVP.
Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji zapewnił „Rz", że zostaną zbadane wszelkie okoliczności tej sprawy. Również to, czy nie zgłoszono nieistniejącego przestępstwa.