Pożyczamy więcej, ale daleko nam do rekordzistów
Na około 10 tys. zł zadłużony jest w bankach statystyczny Polak. Gdyby wziąć pod uwagę tylko dorosłych, kwota ta wzrośnie do 13 tys. zł
Sama wartość zadłużenia w bankach mówi niewiele o tym, czy kredyty były zaciągane rozsądnie czy ponad miarę. Aby to ocenić, trzeba przyjrzeć się strukturze zadłużenia.
Zdecydowanie najmniej problemów sprawiają kredyty hipoteczne, a tych Polacy wzięli najwięcej. Rata kredytu mieszkaniowego jest ostatnią, z którą klient się spóźnia, przede wszystkim dlatego, że są one zaciągane na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych; ich spłata jest więc traktowana priorytetowo.
Znaczenie ma też specyfika rynku, który jest stosunkowo młody; przeważają na nim kredyty udzielone w ostatnich kilku latach. Dane z innych krajów pokazują, że „psucie się" kredytów następuje z czasem.
Według danych Eurostatu hipoteczne zadłużenie Polaków mierzone relacją do PKB szybko rośnie, jednak wciąż jest niewysokie na tle innych państw europejskich, bo startowało z bardzo niskiego poziomu. W 2009 r. w zestawieniu najbardziej zadłużonych hipotecznie społeczeństw UE Polacy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta