Tylu ludzi tu zginęło, tylu ludzi...
Rosjanie w Smoleńsku składali kwiaty i zapalali znicze pod kamieniem. Polacy – pod stojącym obok krzyżem
Sobota. Lotnisko Siewiernyj. Od rana pada śnieg na zmianę ze śniegiem z deszczem. Jest przejmujące zimno. Im bliżej ceremonii upamiętnienia ofiar katastrofy, tym bardziej wzmaga się wiatr. Operator polskiej telewizji opowiada rosyjskim operatorom o Katyniu. Słuchają w milczeniu.
– Tak znaczit, Smolensk dla Polakow – strasznoje miesto? – pyta jeden z nich.
– A wied' eto normalnyj gorod... – mówi po chwili drugi.
Uroczystości relacjonują też media rosyjskie. Gdy zaczyna się nabożeństwo, dziennikarka anglojęzycznej stacji Russia Today wchodzi do programu na żywo. – United in grief [zjednoczone w żałobie] Russia and Poland... – zaczęła głośno, zakłócając modlitwę kapłanów. Dziewczyny z chóru diecezji smoleńskiej patrzą na nią z niesmakiem. Po chwili wokół...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta