Tańsze, ale zdradliwe euro
Rata tego samego kredytu może być nawet o kilkaset złotych niższa, gdy zadłużamy się w euro, niż gdy pożyczymy na mieszkanie w złotych. Czy opłaca się ryzykować?
Tani kredyt to nie ten, który ma najniższą ratę. Zawsze musimy wziąć pod uwagę sumę kosztów związanych z uzyskaniem i spłatą zadłużenia – zwraca uwagę Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy z Oppenheim Enterprise. – Dziś kredyt w euro przegrywa z ofertą „Rodziny na swoim". Ale jeśli kredyt z dopłatą państwa nie przysługuje, to najczęściej kredyt hipoteczny w euro będzie korzystniejszym rozwiązaniem niż standardowy kredyt w rodzimej walucie. Najczęściej nie oznacza jednak zawsze – podkreśla.
Brać teraz?
Czy warto teraz zaciągnąć kredyt na mieszkanie w euro?
– Wybierając walutę, trzeba pamiętać o perspektywie przyjęcia przez Polskę euro. Wówczas kredyty udzielone w złotych zostaną przeliczone na europejską walutę po kursie, którego dzisiaj nie znamy. Warto jednak zwrócić uwagę, że w perspektywie najbliższych lat złoty najprawdopodobniej będzie się umacniał, takie właśnie są prognozy. Przy takim założeniu saldo zadłużenia kredytu zaciągniętego w euro będzie spadało, ale po przeliczeniu kredytu udzielonego pierwotnie w złotych kwota do spłaty będzie wyższa – zwraca uwagę Arkadiusz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta