Pieski żywot zwierząt
Prokuratorzy lekceważą sprawy dotyczące dręczenia stworzeń – wynika z raportu dla ministra sprawiedliwości
Zranienie psa piłą elektryczną czy dźganie klaczy widłami prokurator potraktował jako „zwykłe" znęcanie, a nie ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi wyższa kara. W zabiciu psa kijem na oczach dzieci inny śledczy nie dostrzegł przestępstwa. Nie dopatrzył się go też w sprawie o umyślne potrącenie psa autem. Nie wykonano żadnej czynności, w aktach było tylko pismo o wybiciu szyby w wozie.
Takie przypadki przytacza raport, do którego dotarła „Rz". Instytut Wymiaru Sprawiedliwości zbadał 199 losowo wybranych spraw o znęcanie się nad zwierzętami, jakie w 2010 r. prowadziły prokuratury i sądy. Wnioski są szokujące: śledczy szybko umarzają sprawy, a gdy nie mogą znaleźć winnych, uznają, że przestępstwa nie było.
66 proc. zbadanych spraw zakończyło się odmową wszczęcia postępowania lub umorzeniem
– Zdarza się lekceważące podejście oraz oportunizm i myślenie w rodzaju: „nieważne jak, ale najważniejsze to pozbyć się sprawy" –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta