Droższa woda, której nie ma
Podwyżki opłat za wodę rozwścieczyły mieszkańców Białołęki. – Woda co chwilę jest wyłączana, a ciśnienie jest skandalicznie niskie – skarżą się. – Można składać reklamację – odpowiadają urzędnicy
Od 1 lipca opłaty za wodę i ścieki wzrosną o 30 proc. Według nowych taryf Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, za metr sześcienny kranówki zapłacimy 4 zł (wcześniej 3,08 zł), a ścieków 5,23 zł (było 4,02 zł). Z tego powodu czynsz wzrośnie średnio o 10 zł miesięcznie. Wodociągowcy tłumaczą wzrost opłat głównie koniecznością inwestycji.
Mieszkańcy części Białołęki są oburzeni już nawet nie wysokością podwyżek, ile samym tym faktem.
Można reklamować
– Za co mamy płacić? Ciśnienie jest tak niskie, że w mieszkaniach od drugiego piętra w górę wody praktycznie nie ma – mówi Rafał Kurabiowski z osiedla Lewandów. – W XXI wieku czujemy się jak w XIX. Choć nawet wtedy w mieście była woda. A w końcu mieszkamy w stolicy. Mamy małe dziecko. By je wieczorem wykąpać, wozimy je do rodziny na Bródno lub Powiśle.
– Wielogodzinne przerwy w dostawach wody to codzienność. Często ciśnienie jest tak niskie, że pralka czy zmywarka nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta