Mniejszość steruje większością
Mniejszościowe środowiska antyrodzinne są dobrze zorganizowane, mają jasne cele, umiejętnie wykorzystują media, wpływają na polityków. Większość zaś słabo reaguje, gdy ogranicza się jej wolność i wartości, jakie są jej bliskie – twierdzi socjolog
W demokracji często większy wpływ na decyzje mają dobrze zorganizowane, choć mniejszościowe środowiska. W Polsce także ma to miejsce w różnych dziedzinach, choć często nie chcemy tego dostrzec lub ignorujemy. Tymczasem gołym okiem widać, że np. w sferze takich wartości bliskim większości społeczeństwa, jak małżeństwo czy rodzina, mniejszościowe środowiska potrafią narzucić swój punkt widzenia i rozwiązania.
Milcząca większość
Wartości związane z rodziną i monogamicznym małżeństwem są wskazywane od lat jako najważniejsze dla większości badanych przez ośrodki badawcze.
Tymczasem mniejszościowe środowiska, w szczególności skrajnie feministyczne, homoseksualne czy skrajnie lewicowe, prezentują w tych sprawach inny pogląd. Małżeństwo mężczyzny i kobiety nie może być – ich zdaniem – niczym szczególnym i dlatego zabiegają o legalizację tzw. związków partnerskich osób tej samej płci. Promują permisywną edukację seksualną, aborcję uznają za prawo człowieka i walczą z polskimi uregulowaniami chroniącymi dziecko poczęte i jego matkę. Działania tych środowisk są skuteczne, a ich siła niedoceniana przez większość. Zaś słabo zorganizowana i na ogół milcząca większość ulega mniejszości.
Rozwód za 300 złotych
Oto w kraju, w którym na piedestale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta