Powrót złodziei aut z saksów
Co trzy godziny ginie w stolicy samochód. Rok temu kradzieży było mniej, teraz jest ich więcej o 11 proc. Upodobania złodziei się jednak nie zmieniają – łowią głównie japońskie marki.
Czy kryzys europejski może odbijać się na kradzieżach samochodów w Warszawie? Kom. Ireneusz Ambroziak, naczelnik Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową KSP, tego nie wyklucza.
Byle tanio
– Społeczeństwo ubożeje, wzrasta zapotrzebowanie na używane części samochodowe i tańsze, pochodzące z niepewnego źródła samochody – mówi.
Również Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar, uważa, że złodzieje kradną auta, aby je potem rozebrać na części. – Coraz trudniej jest zalegalizować skradzione auto – tłumaczy. – Kupujący nie zastanawiają się nad tym, skąd pochodzą części, tylko biorą je tam, gdzie jest taniej i przez to dają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta