Polska awantura w PE
Przemówienie Donalda Tuska chwalili euroentuzjaści, krytykowali eurosceptycy i politycy PiS
– Jest taki naród, który prawie w całości wierzy we wspólną Europę – mówił wczoraj Donald Tusk w Parlamencie Europejskim. Przedstawił swoją wizję Europy i priorytety polskiej prezydencji w UE. Mówił m.in., że chce dostarczyć pogrążonej w pesymizmie Europie polski optymizm i energię. Zyskał aplauz eurodeputowanych, bo przedstawił wizję UE tożsamą ze sposobem myślenia większości izby: więcej Europy, nie dla narodowych protekcjonizmów, silniejsze instytucje unijne.
Prawie półgodzinne wystąpienie Tusk zaczął od pochwał pod adresem Parlamentu Europejskiego. Powiedział, że swoim wyborem Polaka na stanowisko przewodniczącego Parlament obalił podział Europy na starą i nową. Przypomniał, jak kilkadziesiąt godzin po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce to PE mówił o „Solidarności". A po zmianie ustrojowej, gdy Polska była przygnieciona ciężarem odziedziczonego po komunistach zadłużenia zagranicznego, to eurodeputowani zaapelowali o jego redukcję.
Tusk zapewniał o swym poparciu dla europejskich wartości, powtarzając, że lekarstwem na obecny kryzys jest więcej, a nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta