Wrócili do gry
Polacy pokonali Bułgarię w pięciu setach, dziś o 20. mecz z Włochami
Korespondencja z Gdańska
10 tysięcy ludzi na widowni, imponująca, nowoczesna Ergo Arena i trzymający do końca w napięciu tie-break, który Polacy wygrali 15:13, prowadząc wcześniej 11:4. Zaczął się finałowy turniej Ligi Światowej.
Początek nie zapowiadał takich emocji. Polacy w pierwszej partii nie pozwolili Bułgarom na zbyt wiele, więc wydawało się, że zwycięstwo przyjdzie łatwo. Tak jakby zapomniano, że ta samo Bułgaria kilka dni temu wygrała z Rosją, a rok temu pokonała naszą drużynę podczas mistrzostw świata w Anconie bez straty seta.
Owszem teraz brakuje ich najlepszego libero Teodora Salparowa, który dopiero odzyskuje siły po operacji, odpoczynku potrzebuje też atakujący Władymir Nikołow, jedna z dwóch wielkich gwiazd tego zespołu, obok Mateja Kazijskiego. Ale ich brak nie był przecież odczuwalny. Nikołowa dobrze zastąpił mierzący...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta