Zima nie zaskoczy lotniska. Nawet latem
Porty Lotnicze właśnie podsumowały... zimę. Na odśnieżanie pasów wydały prawie 11 mln zł – najwięcej w historii.
Te dane wyglądają w środku lata nawet nie lotniskowo, ale wręcz kosmicznie. Jak podają Porty Lotnicze, od października do grudnia ub. roku zużycie środków do odladzania pasów było aż o 234 proc. większe od średniego zużycia w ciągu 11 poprzednich sezonów zimowych.
Do walki ze śniegiem dział utrzymania lotniska rzucił wszystkie swoje siły – 163 pracowników. Wzięli oni łącznie 8852 nadgodziny. To też najwięcej od 11 lat.
Służby lotniskowe dostały nowe „zabawki": sześć zestawów odśnieżającymi Overaasen i nowoczesną zraszarkę Damman. Ciekawostka: kilka portów w Wielkiej Brytanii interesowało się odkupieniem albo wypożyczeniem starego sprzętu. Porty Lotnicze odmówiły.
– Czemu zima latem? Opracowywanie danych trwa długo. Zbieramy faktury, raporty i sprawozdania. Potem racjonalnie planujemy wydatki i plan walki z kolejną zimą – mówi rzecznik Portów Lotniczych Przemysław Przybylski.