George Soros: bezwzględny spekulant o wielkim sercu
Uznawany za jednego z guru inwestycyjnych 81-letni Węgier zdecydował się znacznie ograniczyć prowadzenie interesów
Zanim we wtorek amerykańska agencja prasowa Bloomberg ujawniła, że spekulant wszech czasów George Soros zwraca pieniądze inwestorom i zamyka swój Quantum Fund dla klientów zewnętrznych, widać było po akcjach wielkich gwiazd giełdowych, że „coś" się dzieje. Taniały papiery od Apple'a po Coca-Colę.
Drożało jedynie złoto. Soros inwestycji w złoto pozbył się wiosną tego roku, kiedy płacono 1500 dol. za uncję. Uznał, że drożej już być nie może. Czyli postąpił tak, jak zawsze w swojej strategii. Rozgrzać popyt tak, jak jest to możliwe, i wycofać się, zanim zrobią to inni.
Początkowo wtorkowe zamieszanie na rynkach brano za reakcję na kłopoty Amerykanów z uzgodnieniem nowego limitu długu publicznego. Wczesnym popołudniem czasu warszawskiego okazało się, że chodzi o coś zupełnie innego.
George Soros, znany jako człowiek, który upokorzył Bank of England i dumne rządy krajów Azji Południowo-Wschodniej, nie będzie już zarządzał pieniędzmi zewnętrznych klientów i ograniczy się wyłącznie do biznesu rodzinnego. Informacja została ujawniona w liście do inwestorów podpisanym przez dwóch synów Sorosa, Jonathana i Roberta, wiceprezesów Quantum Fund.
„Mamy nadzieję, że jesteście zadowoleni ze zwrotu ze swoich inwestycji. I dziękujemy tym, którzy zaufali i powierzyli pieniądze Soros Fund Management LLC przez ostatnich 40 lat" –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta