Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Za kulisami Powstania 1944

29 lipca 2011 | Życie Warszawy | Rafał Jabłoński
Nigdy niepublikowane zdjęcie –  most Kierbedzia z tzw. wronimi  gniazdami, czyli posterunkami niemieckiej obrony  przeciwlotniczej. Przy ostrzale z kilku poziomów  przebicie się przez most było możliwe tylko dla czołgów (fot. ze zbiorów Zygmunta Walkowskiego)
źródło: Archiwum
Nigdy niepublikowane zdjęcie – most Kierbedzia z tzw. wronimi gniazdami, czyli posterunkami niemieckiej obrony przeciwlotniczej. Przy ostrzale z kilku poziomów przebicie się przez most było możliwe tylko dla czołgów (fot. ze zbiorów Zygmunta Walkowskiego)
Nieznany wcześniej widok z Pragi – niemieckie transportery jadą Ząbkowską ku Wiśle. Załogi siedzą na wierzchu, nie bojąc się ostrzału – o Powstaniu nikt tu już nie pamięta (fot. ze zbiorów Zygmunta Walkowskiego)
źródło: Archiwum
Nieznany wcześniej widok z Pragi – niemieckie transportery jadą Ząbkowską ku Wiśle. Załogi siedzą na wierzchu, nie bojąc się ostrzału – o Powstaniu nikt tu już nie pamięta (fot. ze zbiorów Zygmunta Walkowskiego)
Polowe jednostki Luftwaffe na moście Poniatowskiego. Tu niestety nie wszedł żaden powstaniec
źródło: Archiwum
Polowe jednostki Luftwaffe na moście Poniatowskiego. Tu niestety nie wszedł żaden powstaniec

To zdumiewające, ale najważniejsze wydarzenie w historii Warszawy – Powstanie roku 1944 – nigdy nie doczekało się obiektywnej oceny. Niektóre jego aspekty nie były i nie są dostrzegane nawet w poważnych opracowaniach.

rafaŁ jabŁoŃski

 

Przy niedostatku dokumentów pomocne bywają wspomnienia oraz wywiady prasowe sprzed lat, których lektura daje co nieco do myślenia. Otóż pierwszym krokiem do Powstania był alarm zarządzony przez późniejszego jego dowódcę płk. Antoniego Chruściela „Montera".

Ponieważ Niemcy ogłosili, że 28 lipca sto tysięcy mężczyzn ma się zgłosić do prac fortyfikacyjnych, zarządził on na ten dzień mobilizację. Twierdzono, że zrobił to z obawy przed zatrzymaniem przez okupanta ludzi do pracy, w tym żołnierzy podziemia, co z kolei groziło rozbiciem polskiej konspiracji.

Z czasem niezależni badacze zaczęli sugerować, że w ten sposób ujawniono całą AK, bo niemieccy pracodawcy zorientowali się, kto nie przyszedł do firmy, a nie pojechał kopać okopów. Konspiratorzy nie ponieśli jednak żadnych konsekwencji, gdyż Niemcy byli spanikowani bliskością Sowietów, a trzy dni później wybuchło już Powstanie. Niespodziewanie okazało się, że – „alarm zarządził »Monter« samowolnie i na mój rozkaz go odwołał". Powiedział to w 1965 r. dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski, ps. Bór w rozmowie z prof. Janem M. Ciechanowskim (zamieszczonej w wielokrotnie wznawianym opracowaniu – „Na tropach tragedii...").

Zagadkowy meldunek

Dziś wiadomo, że decyzję o walce podjęto 31 lipca...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8991

Spis treści

Astma

Moje Podróże

Zamów abonament