Gole mówią najgłośniej
W Marsylii prowadziliśmy grę, mieliśmy przewagę. Ale rywale strzelali gole - mówi Robert Lewandowski, piłkarz kolejki w Bundeslidze
Rz: Po trzech golach w meczu Borussia Dortmund – Augsburg niemieckie gazety piszą o panu „bohater", „klasa światowa". Trzy bramki Polaka w lidze zagranicznej zdarzyły się ostatnio sześć lat temu, gdy też dla Borussii strzelał Euzebiusz Smolarek. To był mecz życia?
Robert Lewandowski: Gazet nie czytałem, bo dostaliśmy dzień wolny i pojechałem do Polski. Ale domyślam się, że się podobało. Trzy gole plus asysta, to mi się nie zdarzyło nawet w polskiej lidze. Grałem już w Bundeslidze bardzo dobre mecze, ale byłem mniej skuteczny i przez to może trochę niedoceniany. Gole przemawiają najgłośniej.
Wielki mecz przyszedł w najlepszym momencie: wrócił do zdrowia Lucas Barrios, z którym walczy pan o miejsce w ataku...
Lucas trenuje normalnie już od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta