Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mrożek: wreszcie czuję się dobry

05 października 2011 | Życie Warszawy | wl
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa

Sławomir Mrożek odebrał wczoraj w Klubie Literatury nagrodę polskiego PEN Clubu za całokształt twórczości.

Feta nie była zbyt huczna. Raczej – mówiąc eufemistycznie – kameralna. Odczytano list prezydenta Komorowskiego, laudacje wygłosili Maciej Englert i Jan Majcherek – obaj usiłujący utrzymać godny laureata, żartobliwy ton wypowiedzi.

Ale nie było wiele miejsca na humor w przedstawianiu dramaturga jako największego żyjącego literata polskiego, artystę osobnego, niepoddającego się żadnym klasyfikacjom, wreszcie – jako twórcę nawiązującego dialog z tradycjami nadwiślańskiego oświecenia.

Sam Mrożek milczał, by po otrzymaniu dyplomu uciąć krótko: – To rozumiem, że jestem już członkiem PEN Clubu? – rzucił pytanie. – Cieszę się, bo nigdy nie byłem, a słyszałem dużo dobrego. Teraz też wreszcie czuję się... dobry – odpowiedział, mrużąc oko.

Dziś pisarz spotka się z czytelnikami w empiku junior o godz. 17.

Wydanie: 9048

Wydanie: 9048

Spis treści
Zamów abonament