Gorszy od satanizmu
Sprawa Nergala podzieliła katolików. A kto wygrał, jeśli nie ten, który dzieli? – pyta duchowny
Powiem z góry – uznaję Nergala za satanistę, to, co zrobił z Biblią – za świętokradztwo, a jego obecność w roli jurora w programie telewizji publicznej – za arogancję decydentów tej instytucji. Uważam, że wobec tego, co zrobił, nie można zachować „świętego spokoju". Inaczej jednak niż Piotr Semka („Świętość spokoju", „Rz" z 3 października) i Dominik Zdort („Co dalej z bramami piekielnymi", „Uważam Rze" z 3 – 9 października) oceniam to, co udało się Nergalowi wywołać wewnątrz Kościoła – czyli polemikę między biskupem włocławskim Wiesławem Meringiem a księdzem Adamem Bonieckim.
Semka stawia tezę, że ich „spór jest niezwykle istotny, pokazuje bowiem, jak trudno katolickiej opinii publicznej protestować przeciwko sytuacjom granicznym, określającym pozycję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta