Agnieszka, księżniczka Azji
Wygrała w Tokio, wygrała w Pekinie. To najlepszy czas w karierze Polki
Gwiazda polskiego tenisa pokonała Andreę Petkovic 7:5, 0:6, 6:4. Finał w stolicy Chin był lepszy niż ten w Japonii, bo znakomicie grały obie zawodniczki. Nagroda też była znacznie większa, nie tylko ta finansowa (775,5 tys. dol.): mistrzyni China Open wraca do pierwszej dziesiątki rankingu WTA i wychodzi na prowadzenie w wyścigu o ostatnie miejsce w turnieju Masters.
Finał był znakomitym widowiskiem i przesłonił fakt, że w Pekinie słabo zagrały największe sławy kobiecego tenisa, a więc na tle zmęczonych rywalek Polka z Niemką mogły lśnić pełnym blaskiem.
Plaster na kolanie
Nie można było chcieć od nich więcej – dały widzom dramat w trzech setach z kilkoma zmianami tempa i kierunku akcji. Bezkompromisowy i silny tenis Petkovic oraz wzbogacony o nadzwyczajny spokój inteligentny tenis Radwańskiej to było połączenie bez zarzutu.
Półfinały dobrze zapowiedziały ostatni mecz. Polka przekonała Włoszkę Flavię Pennettę, że sety takie jak z Karoliną Woźniacką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta