Bez wódki tego nie zrozumiesz
Wschodnia granica II RP była granicą dwóch światów. Po jednej stronie znajdowało się wolne państwo, po drugiej kraj powszechnego zniewolenia, strachu i terroru.
Gdy 17 września 1939 roku pół Polski znalazło się pod sowiecką okupacją, granica między tymi światami zniknęła. Dla obu stron przekroczenie było to szokiem. Do Polski przyjechali pracownicy sowieckiej administracji i żołnierze, do Sowietów pojechali aresztowani i deportowani Polacy.
Wśród nich Aleksander Topolski, autor „Biez wodki". To jedne z najciekawszych wspomnień spisanych przez Polaka, który na własne oczy mógł oglądać Związek Sowiecki lat 40. od wewnątrz, a później wydostał się z niego z Andersem. Momentami wzrusza, momentami śmieszy, ale na ogół mrozi krew w żyłach. Skąd tytuł? To cytat z wypowiedzi bolszewickiego żołnierza, którego młody Polak spotyka na stacji kolejowej i rozmawia z nim o sowieckiej rzeczywistości. „Bez wódki tego nie zrozumiesz" – mówi mu sołdat. — Piotr Zychowicz
Aleksander Topolski, „Biez Wodki", Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2011