Sąd ma być przyjazny dla stron. Czy sędziom cywilnym starczy sił i czasu
Sędziowie i adwokaci chwalą poluzowanie procedury cywilnej, krytykują natomiast zmiany dotyczące egzekucji komorniczej
Za pół roku sprawy cywilne i gospodarcze sądzone będą według wspólnej, mniej sformalizowanej procedury. Przedsiębiorców i prawników męczył zwłaszcza rygoryzm prekluzji, tj. wymóg składania wniosków dowodowych już w pozwie i odpowiedzi na pozew (na co pozwany miał dwa tygodnie).
Teraz to sędzia będzie wyznaczał terminy na ich złożenie i decydował o pominięciu spóźnionych dowodów – to tzw. prekluzja sędziowska. Na początku procesu będzie ustalał swego rodzaju rozkład jazdy i określał, co jest sporne w sprawie, a co nie.
Jaki proces po zmianach
Marek Domagalski: – Czy nowa prekluzja będzie łagodniejsza dla adwokata, czy będzie mu łatwiej przeprowadzić proces cywilny?
Jacek Siński: – Adwokatowi będzie łatwiej o tyle, że we wszystkich postępowaniach będzie miał te same ciężary związane z wniesieniem odwołania. Nie będzie tak jak teraz, że inne ma obowiązki w zwykłym procesie cywilnym, a inne kiedy wnosi sprzeciw od nakazu zapłaty. Nie podoba mi się jednak to, że sędzia będzie miał nadal obowiązek zastosowania rygorów związanych ze spóźnionym składaniem dowodów. Zostawiłbym to uznaniu, czyli dyskrecjonalnej władzy sędziego.
Prof. Michał Romanowski: – Następuje zasadnicza zmiana. Sąd nie będzie już związany prekluzją ustawową, nakazującą mu pomijać niektóre twierdzenia i dowody. Przyznano mu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta