Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Konserwatywne think tanki chcą cięć w europarlamencie

12 października 2011 | Kraj | Cezary Gmyz

Ośrodek Myśli Politycznej wsparł apel brytyjskiego think tanku New Direction, by ograniczyć o jedną czwartą wydatki na Parlament Europejski, a oszczędności przekazać państwom członkowskim UE.

New Direction związany jest z frakcją EKiR, do której należą też polscy europarlamentarzyści z PiS.

– Propozycje naszych kolegów z New Direction są bardzo ważne, dotyczą bowiem jednej z największych plag UE: generowania kolejnych kosztów przez nieokiełznany dotąd rozrost biurokracji unijnej – podkreśla dr Jacek Kloczkowski, wiceprezes Ośrodka Myśli Politycznej.

– Europarlament nie jest największym problemem, jeśli chodzi o eurobiurokrację. Gigantyczne koszty generują rozmaite agendy Komisji Europejskiej. Jednak w czasach kryzysu warto się zastanowić nad oszczędnościami również PE. Ja od lat wspieram ideę, by była tylko jedna siedziba europarlementu w Brukseli – mówi eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki.

Cięcia wydatków europosłów i PE na  tłumaczenia mają – według think tanków – przynieść 400 mln euro oszczędności rocznie.

Wydanie: 9054

Wydanie: 9054

Spis treści
Zamów abonament