Miłosierdzie teologią XXI wieku
Gdzie nie ma ducha, tam małość daje znać o sobie. Szczucie, poniżanie i poróżnianie to przepustka do władzy – pisze rzecznik kard. Stanisława Dziwisza
Kiedyś ks. Józef Tischner podczas wykładu podkreślił, że na powolny upadek cesarstwa rzymskiego złożył się rozkład trzech elementarnych pojęć – osoby, sacrum i sztuki. Pojęcie osoby kryło w sobie głębię bycia etycznym. A być etycznym to umieć wziąć odpowiedzialność za słowa, czyny i ponieść konsekwencje podjętych decyzji.
Daleko od ducha
Tam, gdzie etyka jest kwestią uznania, tam człowiek staje się wyrazem pogardy. Wówczas cynizm jest dominantą życia, a cynik nie zna wartości niczego, ale zna cenę wszystkiego. Wówczas – jak słusznie zauważył Benedykt XVI – każda wartość jest podważalna i żadna norma nie jest nienaruszalna.
Pojęcie sacrum stawało się piękną formą, w której świętość pozbawiona była treści i przekonującej mocy. Siła intelektu – jak dopowiedział papież
– stawała się genialnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta