Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Zasłużony koniec

29 października 2011 | Plus Minus | Simon Sebag Montefiore
źródło: Archiwum

Wszelkie żywoty polityków, o ile nie zostają przerwane w pomyślnym momencie, kończą się klęską, bo taka jest natura polityki i ludzkich spraw" – napisał Enoch Powell, kontrowersyjny, ale nieraz przenikliwy brytyjski polityk

Żywoty tyranów igrają zaś z losem ze szczególną intensywnością. Śmierć demokratycznego przywódcy na emeryturze to prywatna sprawa, za to śmierć tyrana jest zawsze aktem politycznym odzwierciedlającym charakter jego władzy. Jeśli zostaje zastrzelony, gdy wije się i błaga o łaskę, to ten moment ucieleśnia naturę upadłego właśnie reżimu i reakcji narodu, który ciemiężył.

 

Nigdy nie było to równie prawdziwe jak w przypadku śmierci płk. Muammara Kaddafiego. Jedyną różnicą w stosunku do innych tyranów z przeszłości jest to, że jego śmierć sfilmowano telefonami komórkowymi, niedostępnymi dla współczesnych np. Kaliguli.

Mimo uniesionych wysoko komórek i pistoletów było coś biblijnego w tej scenie, budzącej pierwotne odruchy jak śmierć króla Achaba („psy zlizywały jego krew") albo królowej Jezebel (zrzuconej z pałacowego balkonu). Z pewnością nie była ona równie koszmarna jak śmierć bizantyjskiego cesarza Andronikusa I, który został zatłuczony i rozszarpany przez tłum, a jego piękna twarz oszpecona wrzątkiem. W kontekście zdarzeń bardziej współczesnych było to bardziej chaotyczne niż na wpół formalna egzekucja Nicolae Ceausescu w 1989 r., ale nie tak dzikie jak lincz na niewinnym królu Iraku Faisalu II w 1958 r. i jego wuju, których głowy potem posłużyły za piłki futbolowe. W...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 9069

Wydanie: 9069

Spis treści
Zamów abonament