Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wieczystość tego, co się stało

29 października 2011 | Plus Minus | robert mazurek
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Rzeczpospolita

Jan Hartman, filozof, bioetyk, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego

Myśli pan o śmierci?

No tak, to obowiązek filozofa!

A prywatnie?

Człowiek w pewnym wieku zaczyna myśleć o śmierci.

Boi się jej pan?

Każdy się trochę boi, że już go nie będzie. Ludzki strach przed śmiercią jest zresztą sublimacją naturalnego, zwierzęcego strachu przed nią, więc każdy

– nawet przyjaciel śmierci – odczuwa ten strach.

A pan jest przyjacielem śmierci?

Na wieść o tym, że jestem nieśmiertelny, popełniłbym samobójstwo!

I na pewno lubi pan pogrzeby.

Chodzę na nie i bardzo je przeżywam, sentymentalnie, z nutą zazdrości.

Bo?

Mają to już za sobą, dokończyli dzieła życia. Zawsze obiecuję zmarłym, że będę o nich pamiętał.

Skoro tak, to pewnie lubi pan Wszystkich Świętych?

To jedyne święto, które obchodzę.

Jedyne?

Wyłącznie towarzysko, kulturowo obchodzę Boże Narodzenie, ale bez poczucia odświętności. Za to w dniu Wszystkich Świętych jestem na cmentarzu głęboko poruszony, rzeczywiście świętuję i nie mam poczucia, że nieproszony przyłączam się do cudzego kultu religijnego.

Jakie to uczucie?

Odczuwam tę gorzką pogodę ducha, świadomość człowieka jako istoty śmiertelnej i atmosferę wybaczenia całej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9069

Wydanie: 9069

Spis treści
Zamów abonament