Nie zawsze godziny robocze ustalamy na miesiąc
Okres rozliczeniowy może obejmować kwartał, nie musi się zaczynać w poniedziałek. W zasadzie każdy dzień miesiąca może być początkiem jego liczenia. Także niedziela i święto
- Pracuję w kadrach i właśnie przejęłam obowiązki związane z czasem pracy. Mam kilka pytań dotyczących okresu rozliczeniowego. W naszej firmie był do tej pory miesięczny. Wydłużono go jednak do kwartału. Teraz obejmuje październik, listopad i grudzień. Czy wymiar czasu pracy układamy na pełne trzy miesiące, czy na każdy z nich oddzielnie? A jak rozliczyć nadgodziny – po upływie pełnego okresu rozliczeniowego czy kalendarzowego miesiąca? I czy pierwszy dzień okresu rozliczeniowego zawsze wypada w poniedziałek?– pyta czytelniczka.
Zacznijmy od definicji okresu rozliczeniowego. Kodeks pracy jej nie podaje, ale w doktrynie przyjmuje się, że jest to następująca kolejno po sobie liczba tygodni lub miesięcy, na które pracodawca najpierw planuje czas pracy załogi, a następnie – po ich upływie – rozlicza faktycznie przepracowane godziny.
Na jak długo
Obowiązujący w firmie okres rozliczeniowy pracodawca podaje w przepisach wewnętrznych, tj. w układzie zbiorowym pracy bądź w regulaminie pracy, a w obwieszczeniu tylko wtedy, gdy zatrudnia mniej niż 20 pracowników. Jeśli chodzi natomiast o jego długość, to nie zależy ona od widzimisię szefa. W tym zakresie decydujące znaczenie ma obowiązujący pracowników system czasu pracy. Przykładowo w podstawowym okresie rozliczeniowym obejmuje maksymalnie cztery miesiące. Jednak w sytuacjach szczególnych można go...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta