Rosja jak z koszmaru
„Szczęście ty moje” szokuje. Wielu widzów zniesmaczy. Ale warto je obejrzeć
Rosyjski fundusz filmowy, któremu patronuje Nikita Michałkow, chętnie wspiera epopeje o wielkomocarstwowej Rosji. Publiczność z kolei kocha komercję. Ale na obrzeżach tej rynkowo-patriotycznej kinematografii wybuchło ostatnio nad Wołgą inne kino.
Na ekranach pojawiły się przenikliwe, moralizujące obrazy Andrieja Zwiagincewa czy rozliczające komunizm tytuły Aleksieja Germana jr. Przede wszystkim jednak odważne i niesztampowe współczesne dramaty Aleksieja Mizgirowa („Bęben, bębenek"), Siergieja Snieżkina („Pochowajcie mnie pod podłogą") czy Aleksieja Popogrebskiego („Proste...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta