Rozłam w PiS jest przesądzony
Rozmowa | Bycie w Sejmie odmóżdża – mówi odchodzący z polityki Tomasz Dudziński, były poseł PiS i PJN
Rz: To co, całkiem się panu znudziło?
Tomasz Dudziński, były poseł PiS i PJN: Odchodzę nie tylko z Sejmu po przegranej PJN, ale postanowiłem też w ogóle odejść z polityki. I czuję wielką ulgę.
Polityka brudzi bardzo czy tylko trochę?
Na pewno bardzo wciąga. Dla niektórych jest narkotykiem. Dla wielu polityczny cel, który sobie stawiają, jest wszystkim. W sposób bezwzględny, bez patrzenia na przyjaźnie, wcześniejsze zobowiązania dążą do jego realizacji.
W PiS były w ogóle jakieś przyjaźnie?
Gdy spotykam kogoś z PiS, nie przechodzę na drugą stronę ulicy. I ten ktoś też nie. Choć i od tej reguły są wyjątki. Takie jak zachowanie Marka Suskiego podczas ostatniego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych.
Co zrobił?
Gdy powiedziałem na odchodne do posłów z Prawa i Sprawiedliwości:
życzę wam wszystkiego dobrego, zareagował alergicznie. Nie pamiętam dokładnie słów, ale były, mówiąc delikatnie, mało sympatyczne. Wkurzające. Zarzucił mi fałsz.
Z tego, co widzę w dzisiejszej polityce, to raczej mamy do czynienia nie z przyjaźniami, tylko z mordami politycznymi. I to od prawa do lewa.
Tak. I patrząc wstecz, widzę, że osoby, które się przyjaźniły, nagle potrafią się obrócić o 180 stopni. To się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta