Umowy śmieciowe albo wzrost bezrobocia
Istnienie elastycznych umów daje wielu ludziom większe szanse na znalezienie pracy – ocenia ekonomista Banku Światowego Jan Rutkowski
Sformułowanie „umowy śmieciowe" jest specyficznie polskie. Takie umowy stosowane są wszędzie, jednak tylko w Polsce są one nazywane tak pejoratywnie. Na świecie nazywa się je umowami niestandardowymi, nieregularnymi albo elastycznymi. Wprowadzając sformułowanie „umowy śmieciowe", nasze media dokonały pewnej manipulacji – niestety, manipulacji szkodliwej, gdyż deprecjonowanie umów elastycznych może wyrządzić potencjalnie duże szkody.
Można bowiem zauważyć pewną presję społeczną, żeby kontrolować, ograniczać, a nawet zlikwidować wszelkie niestandardowe umowy. W głosach do tego wzywających pobrzmiewają echa koncepcji walki klasowej, rozumowania opartego na prostym podziale na biednych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta