Jedno, co jest pewne
Prezydent Barack Obama wygłosił właśnie doroczne orędzie o stanie pańtwa. Jest to w USA dzień szczególny i uroczysty, przypominający nieco ceremoniał monarszy
Od ponad wieku w końcu stycznia prezydent przybywa na Wzgórze Kapitolińskie, gdzie czekają już zgromadzeni członkowie Izby Reprezentantów i Senatu. Na jego wejście wszyscy z szacunkiem wstają i klaszczą (nie według polskich obyczajów, gdzie opozycja najchętniej prezentuje, jak bardzo nie lubi prezydenta, i z radością by buczała albo gwizdała).
Dla prezydenta USA jest to sposobność, by przemówić do całego narodu, przedstawiając najważniejsze wyzwania stojące przed krajem oraz plany i działania rządu. Oraz okazja do prawdziwego oratorskiego popisu pokazującego, że naród ma swojego przywódcę, który wie, jak kierować państwem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta