Obowiązek naprawienia szkody
Karno-cywilny charakter obowiązku naprawienia szkody świadczy o tym, że ustawodawca chciał dać większą ochronę pokrzywdzonemu – zauważa adiunkt w Katedrze Postępowania Karnego WPAiE Uniwersytetu Wrocławskiego Wojciech Jasiński
Sąd Najwyższy w uchwale z 13 lipca 2011 r. (III CZP 31/11) uznał, iż sprawca wypadku komunikacyjnego, na którego nałożono obowiązek naprawienia szkody (art. 46 § 1 w związku z art. 39 pkt 5 k. k.), może się domagać od ubezpieczyciela – na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów – zwrotu świadczenia zapłaconego pokrzywdzonemu. Orzeczenie to zasługuje na uwagę nie tylko ze względu na jego praktyczną doniosłość, ale także dlatego, że dotyczy kontrowersyjnego zagadnienia wzajemnej relacji różnych reżimów odpowiedzialności prawnej i skutków, jakie z ich zbiegu wynikają. Ponadto uchwała ta odbiega od dotychczasowego orzecznictwa SN.
Trzeba każdorazowo wskazać, czy priorytet ma reguła prawnokarna czy cywilnoprawna
I tak w uchwale z 21 grudnia 2006 r. (III CZP 129/06) SN orzekł, że „sprawca wypadku komunikacyjnego, od którego zasądzono nawiązkę na podstawie art. 46 § 2 i art. 48 kk, nie może domagać się od ubezpieczyciela – na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów – zwrotu nawiązki zapłaconej pokrzywdzonemu". Uchwała dotyczyła co prawda nawiązki, ale jej uzasadnienie wyraźnie wskazuje, iż wnioski w niej zawarte odnoszą się także do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta