Nie ma darmowych podręczników
Program cyfrowej szkoły czeka w każdym możliwym wariancie realizacji klęska, a skutki polityczne będą żałosne – ocenia wydawca edukacyjny
Projekt „Cyfrowa szkoła", uruchamiany pilotażowo przez rząd w około 400 szkołach na poziomie IV klasy szkoły podstawowej, nabiera rozmachu. Ostatnio ogłoszono, że ma mu towarzyszyć konkurs na e-podręczniki do wszystkich przedmiotów na wszystkich poziomach edukacyjnych. Wyłonione w drodze konkursu e-podręczniki rząd zamierza udostępnić uczniom za darmo. Projektowi towarzyszy również cała masa mitów i politycznych rachunków, które warto zdemistyfikować.
Po pierwsze, mit nowoczesności. Albo „cywilizacyjnego skoku", jak go nazywa minister Michał Boni. Nie wiem, dlaczego. Komputer to tylko maszyna, nośnik, a nie rewolucyjna treść. Dzisiaj nie mamy problemu, by zachęcać uczniów do komputerów, z własnej woli każdego dnia spędzają przed monitorem długie godziny. Mamy raczej problem, by ich przekonać do czytania książek i odciągnąć od gier. Tymczasem jestem pewien, że ucznia od dzieciństwa przyzwyczajonego do pracy w szkole wyłącznie z laptopem czy tabletem na pewno nie skłonimy do czytania tradycyjnych książek. Uczniowie pracujący tylko na edytorach tekstów stracą zdolność pisania poprawnego ortograficznie i w ogóle pisania ręcznego. A książki w postaci e-booków to wciąż margines (1 proc. rynku) i długo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta