O.J. Simpson jednak był niewinny?
Słynny futbolista wcale nie zabił byłej żony. Prawdziwym mordercą jest jego 41-letni syn Jason Simpson, który w chwili popełnienia zbrodni miał 24 lata – przekonuje słynny w Stanach Zjednoczonych prywatny detektyw William Dear.
W nowej książce „O.J. jest niewinny i mogę to udowodnić" – która właśnie trafiła do księgarń – opisuje on wyniki śledztwa w sprawie zabójstwa żony słynnego piłkarza i jej przyjaciela Rona Goldmana. Dear, pracując nad tą sprawą przez 17 lat, dotarł do dowodów, które pominęli policjanci.
Do zbrodni doszło w nocy 12 czerwca 1994 r. Proces karny, który z zapartym tchem śledziły miliony Amerykanów, zakończył się w 1995 r. uniewinnieniem O.J. Simpsona. Dwa lata później sąd nakazał jednak sportowcowi wypłacenie bliskim zabitych 33,5 mln dolarów.