Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do redakcji

23 listopada 1996 | Plus Minus | AB

Do redakcji

Porządek na własnym podwórku

Pani Alina Grabowska w tekście "Porządek na własnym podwórku" ("Rzeczpospolita", "Plus Minus" z 12--13 października 1996 r. ) pozwoliła sobie na wiele kłamliwych pomówień wobec mnie. Jaskrawym fałszerstwem była podana przez nią informacja, jakobym był tłumaczem na język węgierski mowy Gomułki na Kongresie Związków Zawodowych w Warszawie w czerwcu 1967 r. , co jej zdaniem było dowodem szczególnego zaufania, jakim mnie obdarzano. Nic nie usprawiedliwia podania tego zafałszowania p. A. Grabowskiej, tym bardziej że w jednym z tekstów na łamach "Naszej Polski" (które tak gorliwie studiowała) wyszydziłem niekompetencję faktograficzną p. J. Eislera właśnie na konkretnym przykładzie podania powyższej nieprawdziwej informacji. Groteskowe są uwagi p. A. Grabowskiej nt. mojej pracy w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (PISM) jako "zaufanej instytucji władzy w okresie PRL". Przypomnę, że wielu pracowników PISM zostało docenionych za swe kompetencje przez oficjalnych przedstawicieli rządu T. Mazowieckiego, jak choćby wieloletni pracownik PISM (i w odróżnieniu ode mnie były członek PZPR) Adam Daniel Rotfeld. Jakie poglądy reprezentowałem w czasach PRL-u-- wbrew kłamliwym pomówieniom p. A. Grabowskiej, najlepiej świadczą choćby entuzjastyczne recenzje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 920

Spis treści
Zamów abonament