![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Informacje
Informacje
Londyńskie początki
Józef Garliński
Pierwsze londyńskie dni były tak dziwne, że nawet teraz, gdy patrzę na nie z dystansu wielu lat, wzbudzają we mnie dreszcz wielkiej emocji.
Przez ponad dwa lata rozłąki, gdy nasze szanse na przeżycie i spotkanie prawie nie istniały, byłem przekonany, że Eileen zasłoni mi cały świat, że będę widzieć tylko jej oczy, jej łagodny uśmiech, czuć dotyk jej kochanej dłoni.
Tak było przez pierwsze dni. Trzymaliśmy się za ręce w jej pokoiku wynajmowanym od znajomej Polki, której mąż zginął w Katyniu, przeskakiwaliśmy z tematu na temat, wracaliśmy do niedawnej, ponurej przeszłości, wymienialiśmy gorące pocałunki, ale nie udało mi się osiągnąć pełnego spokoju ducha. Przez dwa lata więzienia i obozu wytworzył się wmej świadomości kompleks winy, którego nie mogłem się pozbyć. Dałem się przecież pochwycić, wyrwano mnie z szeregów walczących żołnierzy, zmarnowałem te lata, ominął mnie epos powstańczej walki, choć nie zakończyła się zwycięstwem.
W ramionach Eileen, do których tak bardzo tęskniłem, zapomniałem o jej bijącym tuż obok sercu i uderzała we mnie świadomość, że myślę o mych konspiracyjnych sprawach, o podziemnej Warszawie, o wojnie, o walce. Mieliśmy przecież pełne prawo do choćby kilku dni szczęścia, naszego, wyłącznie naszego, a jednak nie mogłem od siebie odpędzić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
