Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Banaliści i banalitycy

23 listopada 1996 | Plus Minus | JS

Bohaterowie są znudzeni

Banaliści i banalitycy

Jan Strękowski

"Zblazowany pies snuje się wzdłuż chodnika. Z okienka od piwnic wychodzi zblazowany kot i ostentacyjnie, bez pośpiechu ucieka przed psem. Pies szczeka spokojnie, po czym kontynuuje swoje snucie. Zblazowany gołąb robi, lecąc, kupę, która lekko upada przed psem. Pies wącha ją bez emocji i znika za zakrętem".

Przytoczyłem państwu początek opowiadania zatytułowanego "Totalna blazacja" Marcina "Pośpiech" Popiela. Opowiadanie jest krótkie. Jest w nim jeszcze pochód wznoszący flegmatyczne okrzyki w takt beznadziejnej muzyki sączącej się z głośników, bomba atomowa i znudzona Opatrzność, która po zniszczeniu zblazowanego miasta udaje się na piwo.

Opowiadanie to przedrukowała za wrocławskim pismem "Europa X" "Fronda" z ubiegłego roku, a jest ono i tak ekscytujące w porównaniu z innymi płodami myśli i pióra, czy raczej komputera młodych autorów, drukujących się w tzw. zinach. "Włączył i wyłączył radio, włączył i wyłączył telewizor, usiadł, założył nogę na nogę, zdjął nogę z nogi, wstał. Chyba powinienem pójść na spacer, pomyślał, włączył radio, włączył...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 920

Spis treści
Zamów abonament