Sopocka PO nie godzi się na smoleński obelisk
Jak tłumaczy wpływowy działacz partii Tuska, bo mógłby się z tego zrobić pomnik Lecha Kaczyńskiego
Opór politycznego matecznika Donalda Tuska to kolejny przykład, że ze strony PO tragicznie zmarły prezydent może liczyć co najwyżej na pamięć wyrażoną na skromnych tablicach lub w patronatach nad niewielkim rondem czy skwerem.
Jak w Sopocie, gdzie park im. Marii i Lecha Kaczyńskich zyskał ich imię w 2010 r. Teraz grupa sopocian upomniała się o symboliczny obiekt, pod którym mogliby np. składać kwiaty. Do rady miejskiej trafił obywatelski projekt uchwały o wybudowaniu obelisku ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej.
Projekt natychmiast zaatakowała lokalna PO, twierdząc, że „podzieli on sopocian". I wskazała winnych jątrzenia: mającą większość w samorządzie koalicję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta