Wyboista droga Serbii do Europy
Bałkany | W staraniach o członkostwo w UE Serbię wyprzedza dziś nawet Czarnogóra. Główny problem to Kosowo
Jarosław Giziński
Tomislav Nikolić, nowy prezydent Serbii, z trudem toruje sobie drogę na europejskie salony. Nie ułatwia mu zadania ani przeszłość zadeklarowanego nacjonalisty, ani irytujące sąsiadów aroganckie wypowiedzi. Na uroczystości zaprzysiężenia serbskiej głowy państwa zabrakło zaproszonych gości z sąsiednich krajów. Jego chorwacki kolega Ivo Josipović poczuł się urażony stwierdzeniem, że „Vukovar zawsze był serbskim miastem", a przywódcy Bośni i Hercegowiny za obrazę uznali dywagacje o tym, że w Srebrenicy nie doszło do zbrodni wojennych. Na domiar złego nowy serbski prezydent jest słabo rozpoznawalny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta