Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Łańcuch coraz krótszy

04 lipca 2012 | Publicystyka, Opinie | Łukasz Warzecha
Marsz Niepodległości  z 11 listopada ubiegłego roku  został  w Warszawie zakłócony  przez  grupę pseudokibiców
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Marsz Niepodległości z 11 listopada ubiegłego roku został w Warszawie zakłócony przez grupę pseudokibiców

Władza dostaje do ręki wygodne narzędzie, które umożliwi jej tłamszenie protestów – pisze publicysta

Ta nasza wolność słowa jest jak na łące krowa, co ma swobodę ruchu, no, z tym że na łańcuchu" – śpiewa w jednej ze swoich piosenek satyryk Ryszard Makowski. Od kiedy wypasem krowy zajmuje się Platforma Obywatelska, łańcuch systematycznie się skraca. A przecież – według zapowiedzi, składanych jeszcze przed wyborami 2007 r. – miał być zdecydowanie wydłużany.

212 ma się świetnie

PO dochodziła do władzy jako partia liberalna, która miała zmienić rzekomo „duszną" atmosferę IV RP, wprowadzoną za sprawą rządów PiS. W tej „dusznej" atmosferze przeciwnicy tamtej władzy opowiadali bez ustanku we wszystkich istotnych mediach, jak to ich wolność wypowiedzi jest krępowana i jak nie mogą się swobodnie wypowiadać.

Ikoną rzekomo krępowanej wolności słowa stał się kloszard Hubert H. z Dworca Centralnego, który trafił przed prokuratora i sąd z paragrafu o znieważeniu głowy państwa. Wszystko dlatego, że policjanci nie mogli sobie z nim poradzić i w końcu postanowili skorzystać z nadarzającego się pretekstu. Hubert H. stał się wkrótce idolem salonu.

Sytuacja miała się zmienić w czasie rządów PO. Wielokrotnie była mowa o zniesieniu fatalnego paragrafu 212 kodeksu karnego, umożliwiającego skazanie za słowa. Spotkało to np. wybitnego dziennikarza Jerzego Jachowicza – a jest to wyrok w procesie karnym, więc podsądny figuruje w rejestrze skazanych....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9274

Wydanie: 9274

Spis treści
Zamów abonament