Radość na raty
Nasza tenisistka pierwszy raz zagra w wielkoszlemowym półfinale
Z ćwierćfinałowego meczu Radwańskiej z Rosjanką Marią Kirilenko zrobiła się wielogodzinna historia, którą będziemy długo pamiętać. Przerwy spowodowane przez deszcz, ucieczki do szatni i powroty na kort. Swoje dołożyli wimbledońscy sędziowie, którzy już późnym wieczorem przy stanie 7:5, 4:6 i 4:4 uznali, że trawa na korcie nr 1 jest za śliska, światła za mało, zagrożenie deszczem za duże i przerwali grę.
Duże emocje
Zmienili zdanie późno wieczorem, zawrócili tenisistki z drogi do domu, gdy zobaczyli, że jeszcze można grać na korcie centralnym pod dachem i Radwańska szybko wygrała trzeciego seta 7:5. – Decyzja o powrocie zapadła bez naszego udziału. Szczerze mówiąc, wolałem, byśmy we wtorek w nocy nie grali. Przede wszystkim dlatego, że Maria była od połowy drugiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta