Nigdy w swojej karierze nie grałam takiego meczu
Najlepsza polska tenisistka opowiada o zaciętym meczu z Rosjanką Marią Kirilenko
Rz: To był długi dzień. Co z niego pani zapamięta najbardziej?
Agnieszka Radwańska: Rzeczywiście, czuję, jakby moja doba miała dziś 25 godzin. Trudna sprawa coś wybrać. Musiałam być stale w gotowości, musiałam zachować koncentrację. Doszła zmiana kortu, gra w nowych warunkach, jak w hali. Bez wiatru, bez deszczu, to jakbym startowała w innym turnieju. Ale najważniejsza pozostaje radość z tego, że wygrałam. No i cieszę się, że ten dzień przeżyłam.
Co panią zaskoczyło w grze Kirilenko?
W zasadzie niewiele, znamy się bardzo dobrze, wiedziałam, że gra dobrze, ale chyba nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak dobrze.
Denerwowała się pani bardzo, zwłaszcza podczas ostatnich gemów na korcie centralnym?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta